Budapest Open to mocne otwarcie sezonu. Dla Nas kumiciarzy to pierwsze starty po wakacjach i potraktowaliśmy ten start jako szanse przetrenowania pewnych aspektów taktycznych bez presji wyników. Nasi zawodnicy stoczyli dobre walki jednak ten turniej kończymy. Bez miejsc punktowanych. Doświadczenie zdobyte w międzynarodowej obsadzie z pewnością zaprocentuje w przyszłości.
Młodsi zawodnicy kata debiutowali na zawodach tej rangi. Tym razem bez punktów, niektórym zabrakło doświadczenia, niektórym odrobiny szczęścia, ale nikomu nie zabrakło serca do walki.
Ostatni występ Łukasza Sulejczaka w kategorii U21, zaowocował dobra oceną punktową za kata Unsu, jednak trochę zabrakło, aby zakwalifikować się do wyższych rund mocno obsadzonej kategorii.
Już planujemy kolejne ambitne starty!